Naprawdę nie dzieje się nic [Opinie o płycie]

Agniecha

Naprawdę nie dzieje się nic to pierwsza płyta w karierze Grzegorza Turnaua. Została wydana w 1991 roku (Wznowiona, w nowej szacie graficznej w 1994). Zawiera 14 debiutanckich utworów Turnaua. Co o niej myślicie?

Mnie ta płyta kojarzy się z czasami kiedy miałam 7-8 lat i po raz pierwszy przesłucham razem z moją siostrą to wydawnictwo. Słowa były dla mnie kompletnie nie zrozumiałe, ale piosenki miały w sobie cos takiego, że bardzo mi sie podobały i mogłam je słuichać godzinami. Ogólnie jedna z moich ulubionych "turnauowych" płyt.

morfeusz

Waham się żeby nie powiedzieć, że to moja ulubiona płyta, bo skrzywdziłbym w ten sposób inne. Ale do płytki tej najczęściej wracam. Czuję bardzo silną więź emocjonalną z tekstami i dźwiękami na niej zawartymi. Heh, w sumie to powinienem mówić album albo kaseta, bo wersji płytowej neistety/stety nie posiadam. Mniejsza z tym, jest wyjątkowa.